wtorek, 15 sierpnia 2017

*15.08.2017 poruszające

A kiedy przyjdzie...
Tadeusz Boy-Żeleński

A kiedy przyjdzie godzina rozstania,
Popatrzmy sobie w oczy długo, długo
I bez jednego słowa pożegnania
Idźmy - ja w jedną stronę, a ty w drugą.
Bo taka nam już pisana jest dola,
Że nigdy dla nas jutro się nie ziści,
Wiecznie nam w poprzek stanie tajna Wola,
Co tkliwość mieni w podmuch nienawiści.
Najmilsza moja! Leć, kędy cię niesie
Twych piórek zwiewność i krwi młodej tętno;
Leć, kędy życia pieśń wzdyma i gnie się
w rytmów tanecznych melodię namiętną;
Leć, kędy Rozkosz wyciąga ramiona
Po smutne serce człowieka tułacze,
Co w jej śmiertelnym spazmie drży i kona,
I wyje z bólu, i ze szczęścia płacze...
Leć... ale pomnij: w pogody uśmiechu,
W marzeń haszyszu i smutków żałobie,
I w cnot dystynkcji, i w plugastwie grzechu
To wiedz, najmilsza: ja jestem przy tobie.
Oczyma na cię patrzę skupionemi,
Jak na misterium ważne, groźne prawie,
I co bądź czynisz biedna Córo Ziemi,
Ja, brat twój starszy, ja ci błogosławię...
Gdy będziesz cierpieć, ja ciebie pocieszę,
A gdy się zbrukasz, wówczas wiedz, ty droga:
Ja cię wysłucham i ja cię rozgrzeszę,
Bo taką władzę mam daną od Boga.
W twe dłonie wtulę twarz od tęsknot bladą,
O twe kolana głowę oprę biedną,
A ty mi daj bajaj, o Szeherezado,
Twych cudnych nocy, ach, tysiąc i jedną...
A kiedy przyjdzie godzina spotkania,
Może w nas pamięć dawnych chwil poruszy
I bez jednego słowa powitania
Popatrzym sobie aż w samo dno duszy...

14 komentarzy:

  1. Nie było mnie dwa tygodnie i źle się stało. Komentarze odbiegły od tematu i stały się niepotrzebną nagonką. Nie akceptuję tego. Jeśli ktoś ma ochotę coś powiedzieć jeszcze to musi mieć świadomość że każdy komentarz będzie teraz moderowany. Poza tym, wszystko poszło w złym kierunku. Myślę, że ten wiersz, zwłaszcza jego pierwsze słowa są dobrym zakończeniem całego bloga. Nadal można się ze mną skontaktować przez formularz. Dziękuję za cenne komentarze i wstyd mi za te, które z cennością nie miały nic wspólnego. Rycerz

    OdpowiedzUsuń
  2. Twoj blog, Twoje decyzje. Najlepszego zycze!

    OdpowiedzUsuń
  3. Powodzenia Rycerzu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmm ale moje zostały skasowane. A nie prowadziłam zadnej nagonki. Jestem autorką wpisu, w którym pytałam jak u Ciebie i ze przeczytałam na dniach cały blog...mimo wszystko-wszystkiego dobrego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, przepraszam, skasowałem wszystko hurtem. Jak u mnie...? Wakacje się skończyły, spodziewałem się po nich więcej, może jakiegoś przełomu ale nic z tego. Teraz powrót do pracy - dni z całą pewnością będą płynąć szybciej i nie jestem pewien, czy to lepiej. Życie przecieka przez palce. Z pozytywów - zmieniłem tryb życia z kanapowego na bardziej aktywny. Nie oglądam już Tv, otwieram się na ludzi i zamykam na przemian - uczę się...

      Usuń
    2. mam coś idealnego dla Ciebie Rycerzu:
      "Pod zbroją sarkazmu zwykle kryje się miękkie serce."
      Stephen King (z książki Dallas '63)

      Głowa do góry!

      Usuń
    3. Dziękuję. Czytałem Dallas '63. Dobra książka.

      Usuń
  5. Nie będzie już żadnych wpisów?tak długo nic:/ może chociaż jakaś aktualizacja co u Ciebie Rycerzu?czy miłość do Niej umarła?jak żyjesz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krótko... Znalazł się inny. Nazwijmy go np np. Łukasz. Więc cóż mogę. Tylko skończyć. Więc skończę.

      Usuń
  6. Oj...no to faktycznie. Pozamiatane. Jeśli tak się stało, można się tylko pocieszać, że ta osoba nie była dla Ciebie. Gdyby była, wybaczyłaby, zwróciła uwagę na starania. Nie spojrzałaby na innego. A pojawił się inny, to znaczy nie było już co ratować. Straszne tylko jest jak bardzo przeżywamy takie sytuacje. a co masz na myśli mówiąc "skończę"?to jeszcze nie skończyłeś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rycerzuuuu, odezwij się. Wszystko ok?

      Usuń
    2. jeszcze żyję... szczegóły na priv

      Usuń