wtorek, 11 lipca 2017

*11.07.2017 następny będzie prawdziwy :P

Nawiązując do pytania z komentarza do poprzedniego posta ("Co udało się wam zbudować przez te 8 czy 9 lat?") oraz mojej odpowiedzi (obietnicy że poszukam zdjęcia) - oto on:


Ładny, jak na karton po jakimś robocie kuchennym, prawda? :)

43 komentarze:

  1. cudo! też chcę taki dla mojej dziewczynki :) :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To chyba bylo jeszcze w miare na poczatku waszego zwiazku, czy sie myle?
    Zakladam, ze po prawej jest twoja ex i pomimo, ze widac jest bardzo malo, ja widze, ze to jest duze "dziecko". Sama jej dlon zdradza, ze to jeszcze dziewczynka nie kobieta. Po lewej, ty z corka na kolanach. I tez widac, ze corka byla jeszcze mala dziewczynka a teraz to juz chyba bardziej nastolatka niz dziecko. W sumie przykre, ze jedyne co zostalo z waszego 8-9 letniego wspolnego zycia to papierowy domek zrobiony dla twojej corki. Chociaz pytanie co udalo sie wam wspolnego zbudowac przez te lata to nie pytanie o jakies okolicznosciowe prezenty. Prezenty to dostajemy tez od przyjaciol, znajomych. Wy byliscie w zwiazku a nie sasiadami na tej samej klatce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. raczej z połowy... i podzielam Twoje zdanie na temat budowania.

      Usuń
  3. Kto wam zrobil to zdjecie? Czy to samowyzwalacz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a jakie to ma znaczenie?

      Usuń
    2. Tak myslalam, ze cie to pytanie zdziwi. Chcialam wiedziec na ile ta chwila zatrzymana zdjeciem byla intymna. Czy byl przy tym jeszcze ktos inny, rodzice, rodzenstwo, ...czy tylko samowyzwalacz.
      Masz z nia jeszcze jakis kontakt? Wiesz jak spedza wakacje? Czy wybrala sie w koncu na urlop...bez ciebie?

      Usuń
  4. A jakie to ma znaczenie czy to była tylko ich chwila, czy całego tłumu?
    Poza tym jeśli już tak długo nic się nie zmieniło nie wrócili do siebie to po co wiedzieć co u Niej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 16:20
      Ty mozesz zadac swoje pytania, a ja swoje. Przeciez ciebie nikt nie pytal.

      Usuń
  5. Nie wydaje mi się by zdjęcie było z samowyzwalacza. Co u niej? nie mam bladego pojęcia. Nie ma balastu więc swobodnie może podróżować, w końcu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, poraz pierwszy jakies pseudokrytyczne stwierdzenie. Czuje nagle u ciebie relatywizacje. Czyzbys w koncu przejrzal na oczy?

      Usuń
    2. jako odpowiedź polecam "zegarek"

      Usuń
    3. Jaki zegarek?

      Usuń
    4. Moglbys to napisac w skrocie ale z trescia? Bo to takie pitolenie o Szopenie i wszystko lezy w kwestii interpretacji.

      Usuń
  6. do Anonimowy 14 lipca 2017 14:12 - a co ty się tak czepiasz? post o zegarku jest wystarczająco wymowny. Mądrej głowie dość po słowie. Minęło już dużo czasu, ta całe jego Lady pokazała że ma go w dupie więc chyba oczywiste że nie będzie po niej rozpaczał. Była gówniarą, nie nadawała się do zakładania rodziny więc ugrała co mogła. Utrzymanie na studiach w obcym mieście kosztuje, w Poznaniu nawet sporo, wiem co mówię. Rycerz był przydatny. Teraz już nie jest. Znam kilka podobnych historii. Swoją drogą, ciekawi mnie z czego ona się doktoryzuje... Rycerzu, podpowiesz coś? Pisałeś że jest humanistką... Psychologia? Pedagogika? Socjologia?

    OdpowiedzUsuń
  7. Rycerz nie podpowie. Bo straciłby anonimowość czego się boi. Ale przeanalizujmy - czy wykształcony psycholog tkwił by w związku który mu nie pasuje 9 lat, czy nie zauważyłby problemów? raczej nie. Socjologia to dużo matematyki więc chyba też nie, bo Rycerz pisał o niej że jest bardzo humanistką. Zostaje pedagogika :) z tych trzech najłatwiej z tego zrobić doktorat.

    OdpowiedzUsuń
  8. ha ha! dogłębna analiza :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ktosc tu bardzo pomaga Rycerzowi i z mega zaangazowaniem odpowiada na pytania skierowane do Rycerza.
    To wrecz przypadek dla psychologa, hahaha.
    Spuscmy zaslone milosierdzia na ludzkie slabosci (sic!).

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeszcze troche i Rycerz w ogole nie bedzie nam tu potrzebny :). Na wiekszosc pytan i tak odpowiadamy juz sobie sami wzajemnie.

    OdpowiedzUsuń
  11. jestem.. nie zaglądam tu za każdym razem gdy tylko pojawia się nowy komentarz. nie wiem jak komentować niektóre wpisy i jak odpowiadać na niektóre z pytań. Niektóre z domysłów są trafne, inne nie. Bardzo chciałbym powiedzieć które są które, ale obawiam się że wyrządzę tym więcej krzywdy niż pożytku, więc nie powiem. Pewne jest jedno: "chciałbym... chciałbym się poddać, oddać komuś... nosić ją na rękach, czule głaskać, szeptać w rozmowie do późnej nocy, uprawiać gorący seks i przygotować rano śniadanie. Tylko gdzie jest ta Ona?"

    OdpowiedzUsuń
  12. Napisales " Niektóre z domysłów są trafne, inne nie. Bardzo chciałbym powiedzieć które są które, ale obawiam się że wyrządzę tym więcej krzywdy niż pożytku, więc nie powiem."
    Przepraszam, ze pytam ale komu niby wyrzadzisz ta krzywde, bo nie rozumiem? Odpowiedz ma byc dla nas, czyli dla tych, co czytaja twoj bolg, wiec o jakiej krzywdzie jest mowa?

    OdpowiedzUsuń
  13. masz rację. Czas odpowiedzieć na wszystkie pytania. Czekam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moze zacznij od tego, co sam wyzej napisales:
      "Niektóre z domysłów są trafne, inne nie. Bardzo chciałbym powiedzieć które są które, ale obawiam się że wyrządzę tym więcej krzywdy niż pożytku, więc nie powiem."
      No wiec powiedz nam, ktore sa trafne, a ktore nie.

      Usuń
  14. Bardzo mi się podoba komentarz z 15 lipca 11:48 "Ale przeanalizujmy - czy wykształcony psycholog tkwił by w związku który mu nie pasuje 9 lat, czy nie zauważyłby problemów? raczej nie."
    Normalnie się posikałam ze śmiechu. Jego Miłość JEST po psychologii! I co teraz? Psychologowie to specjaliści od tkwienia w relacjach, z których uciekają nagle zwalając wszystko na drugą stronę. Szewc bez butów chodzi. Znam wiele takich przypadków, niestety. A już to jechanie po drugiej stronie, jak to życie im zniszczyła jakby sami nie mieli umiejętności ani możliwości CZEGOŚ zrobić - żenada. Prawdą jest, że na psychologie idą ludzie z problemami, którzy sądzą, że pomogą sobie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Rycerzu, teraz my czekamy ... na odpowiedzi!

    OdpowiedzUsuń
  16. czekałem ale niewiele jest pytań na które mogę odpowiedzieć. Tak, jest humanistką i trafnie są wskazane kierunki studiów poza socjologią. To chyba czyni z niej humanistkę, prawda?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam powoli wrazenie, ze robisz sobie z nas zarty. Ktos cie prosil abys napisal, ktore z naszych domyslow sa prawdziwe, a ktore nie. A ty tu nagle piszesz, ze nie zadajemy pytan.
      No i ta twoja odpowiedz o kierunek jej studiow tez taka ni to to, ni tamto.
      Wiekszosc ludzi preferuje klarowne odpowiedzi, a nie jakieś wiszi waszi, czy jak on tam mamrocze.

      Usuń
    2. nikt tu nie robi sobie żartów. Mówiłem, ze odpowiem na pytania, więc odpowiedziałem. Skończyła oba kierunki. innych pytań nie było.

      Usuń
  17. Wiec ja mam konkretne pytanie: minelo pol roku od rozstania czy nadal widzisz wine przede wszystkim w sobie, czy powoli oczy ci sie otworzyly i zlapales troche dystansu i obiektywizmu do calej sprawy? Czy dotarlo do ciebie w koncu, ze wina zawsze lezy po obu stronach, na zasadzie akcja - reakcja?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cały ten blog założyłem w jednym celu: aby pisząc, myśląc nad każdym zdaniem, czytając to co myślą i piszą inni zrozumieć to, o co pytasz. Minęło pół roku i z całą pewnością osiągnąłem dwie rzeczy. Po pierwsze, zrozumiałem wszystko to, co ja robiłem źle. Nie zamierzam udawać że jestem doskonały. Po drugie, rozumiem doskonale że wina leży gdzieś pośrodku. Pytanie czy umiałbym zidentyfikować właściwie jakie błędy popełniła Ona? Może to, że nie udało się przez te lata odbyć kilku rzeczowych rozmów o przyszłości? Może to, że przez lata prowadziliśmy studenckie życie bez planów by takie przestało być? Może to, że zbrzydło nam to życie w wynajmowanej (sporej, ale jednak) kawalerce bez przestrzeni dla dwojga choć taka jest potrzebna? Może to, że nie chciała dostrzec, że myślę o nas zupełnie serio i chcę to jakoś popchnąć do przodu? Może to, że się nie rozwijałem i przestałem być dla Niej atrakcyjny? Może to że poznała wielu młodszych, ambitniejszych kolegów? Pytania na razie bez odpowiedzi. A może przeciwnie – odpowiedź na każde z nich jest oczywista? Ją należy zapytać. Ja nie wiem… Choć kilka razy próbowałem się dowiedzieć.
      Teraz szukanie odpowiedzi wydaje się nie mieć znaczenia. A jednak… chciałbym wiedzieć do jakich win przyznaje się druga strona. Mogę tylko żałować, że wszystko to rozumiem tak późno.

      Usuń
  18. Nie wiem z jakiego powodu, ale od początku obu tych "blogów" (czytałam równolegle!) widzę pewną "zbieżność"? W tym samym czasie założone, w tym samym czasie dodany "prawie" taki sam awatar? Mam wiele innych skojarzeń po przeczytaniu, i mam wielkie wątpliwości do obu.
    Link do tego bardzo odmiennego w swojej wymowie, a mnie jednak kojarzą się, pomimo tak wielu różnic ? Może ktoś zechce zerknąć?
    https://samiecbeta.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie znałem... ale poczytam. i jeśli komuś do głowy przyjdzie że jestem autorem obu to... nie, nie jestem.

      Usuń
    2. do 19:06
      Przepraszam, ze zadaje pytanie nie na temat ale bardzo lubie czytac blogi ale nie za bardzo wiem gdzie ich szukac. Moglabys mi napisac jak sie szuka nowych i fajnych blogow (choc to pewnie rzecz gustu). Jest jakas strona z linkami do blogow czy jak je znalezc, jak ich w ogole szukac. Dzieki za ten link co podalas. Zaraz zaczne czytac. Z gory dziekuje za odpowiedz. Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
    3. http://www.blog.pl/katalog :)

      Usuń
    4. 20:58
      Bardzo dziekuje!

      Usuń
  19. Czy twoja ex nalezy do ludzi, ktorzy potrafia przyznac sie do bledu, czy potrafi przeprosic?
    Czy mialo to u was kiedys miejsce, ze czula sie za cos winna, ze cie przeprosila za jakies zachowanie?
    Czy nie znasz u niej takich sytuacji?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miejsce miało... ale autentycznie nie pamiętam słowa "przepraszam". Może nie było za co? Może mam słabą pamięć? Może sam go nie używałem? Owszem, wyciągała pierwsza rękę nie raz ale bez słowa "przepraszam". I nie, nie potrafi się przyznać do błędu (ja też nie, swoją drogą).

      Usuń
  20. Zostałem poproszony o wypowiedź. Więc przybyłem. Napisałbym, że nie czytałem, bo chu**we. Ale nie czytałem, bo nie czytuję blogów. Oko w awatarze mojego bloga, jest moim prywatnym okiem. Jestem tu pierwszy i pewnie ostatni raz. Nie znam i zapoznam się z tematyką tego miejsca. Nie mam również nic wspólnego z Autorem tworu, na którym właśnie stawiam literki. Dziękuję. Dobranoc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O 9:21 mowi sie u ciebie dobranoc? To w jakiej czesci swiata obecnie zyjesz? :)
      I po co niby zajrzales jak nie miales zamiaru czytac? Susupekt!

      Usuń
    2. Samiec Bata zajrzał, bo po wpisie Anonimowego z 18 lipca 2017 19:06 odwiedziłem jego blog, i wyraźnie go o to prosiłem. Proszę pytania do Samca Beta kierować na jego blogu. I nie wiem czy mnie cieszy czy martwi rodząca się tu teoria spiskowa.

      Usuń
    3. A czy to jest pierwsza teoria spiskowa? Nie, nie pierwsza. Wiec daj sobie na luz. Niech sobie pisza co chca, ty wiesz jaka jest prawda. Nawet gdybys pisal oba blogi, to jest tylko i wylacznie twoja sprawa, acz w tym przypadku proponowalabym pojsc sie ewentualnie leczyc, haha. Tak tylko dla twojego dobra bo nam to w sumie obojetne na co cierpisz, sorry!

      Usuń