niedziela, 9 kwietnia 2017

*09.04.2017 bez komentarza


Dziś komentarz nie będzie potrzebny. Polecam dwa filmiki:

https://www.youtube.com/watch?v=d6_8eLGW9hg&sns=fb

oraz

https://www.youtube.com/watch?v=sikHJ18bdFk

19 komentarzy:

  1. Bardzo trudno zyje sie z czlowiekiem, ktory ma skonnosci do depresji. I tu nie pomaga tak naprawde ani psychoterapia, ani lekarstwa. Tu trzeba by wymienic srodek czlowieka. Ale Ci wspolczuje. Moze to ja wlasnie przerasta, co trzeba zrozumiec i zaakceptowac. Takie zycie.

    OdpowiedzUsuń
  2. W kółko słyszę tylko: "kobiety nie wiedzą czego chcą". Wiedzą, kurwa. Oczywiście, że wiedzą. Wiedzą lepiej od Ciebie. Problem w tym, że gdyby zaczęły sięgać po to, czego naprawdę potrzebują, mogłoby się okazać, że Ty niekoniecznie jesteś na tej liście.

    OdpowiedzUsuń
  3. Prawda święta prawda. A mnie nurtuje jedno, aktualnie wszyscy cierpią w naszym kraju na depresję. Kazdy stan, kazdy problem tłumaczy sie depresją. Jest mi źle, jestem smutna, zła, wściekła , przerażona, ale to normalne gdy zostaje sama, nie udaje mi sie zycie, jestem zrozpaczona, ale to nie znaczy, ze to od razu depresja. Nie neguje, ze niektórzy rzeczywiście cierpią na depresję, ale nie tłumaczymy depresją wszystkiego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Depresji się nie wymyśla, nie udaje, nie tłumaczy nią wszystkiego. Depresję się rozpoznaje (są odpowiednie do tego osoby) i leczy. To tak jak kobieta po porodzie: zmęczona, niewyspana, obolała, pełna zmartwień, czasem bez pomocy - ma prawo czuć się fatalnie... ale nie każda ma depresję poporodową.

      Usuń
    2. A ja w kwestii depresji. Przechodziłam wiem jak z nią jest. rzeczywiście, są chwile w życiu że smutek, strach, złość są normalne. Bo jest powód, np odejście partnera. Ale jeśli ktoś był smutny, zły i bał się miesiącami lub latami mimo że miał przy sobie partnera to nie jest już normalne i jest klasycznym przejawem depresji. Do tego dokłada się częste zmęczenie, apatia i mamy komplet... A do autora z komentarza o 12:13 9 kwietnia: widać nie masz pojęcia nic, o depresji. oczywiście że nie jest to miłe, ale uleczalne, to po pierwsze. Mówienie "takie jest życie" i machanie ręką na problem to szczyt braku człowieczeństwa.

      Usuń
  4. Niestety nie zgadzam się z Tobą, myślę, ze zbyt często nadużywa sie tego stanu, tego słowa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ? a z czym się tu nie zgadzać? napisałem to samo co Ty... też uważam, że nie każdy zły stan jest depresją... a co do określeń czy zbyt często, czy nie... nie wiem, nie mnie to oceniać. Ostatnio widziałem jakiś program, w który lekarz mówił, że w Polsce jest mniej leczonych depresji niż na zachodzie bo za mało osób się bada pod tym kątem. Że nadal więcej jest niezdiagnozowanych stanów depresyjnych niż tych zdiagnozowanych, pod kontrolą terapeuty. Chyba nikt z nas nie ma prawa mówić co jest "zbyt często" a co nie.

      Usuń
    2. ps, polecam stronkę: http://online.synapsis.pl/Jak-rozpoznac-depresje/Jakie-dolegliwosci-wskazuja-ze-moge-miec-depresje.html
      Wyrąźnie nawet specjaliści mówią, że nie każdy zły stan jest depresją. Więc dla odmiany - ja się z Tobą zgadzam :)

      Usuń
  5. Jesteś zajefajnym pełnym miłości ciepłym facetem, ale będziesz niszczył wszystko wokół siebie do czasu kiedy nie pokochasz samego SIEBIE. To my tworzymy naszą przestrzeń.

    OdpowiedzUsuń
  6. miałam nie komentować i to będzie jedyny mój komentarz: NA POCHYŁE DRZEWO KAŻDA KOZA SKACZE, nie daj sobie wmówić, że to Twoja wina./Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A kto tu mowi o winie? To jest po prostu niedopasowanie i tyle.

      Usuń
  7. Inne oczekiwania i inne potrzeby. Nigdy nie jest tak, że winna jest tylko jedna strona , coś nie zagrało :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no Lady... czemu usuwasz komentarze? W obawie że ktoś Cię odkryje? Za późno, A.!

      Usuń
  8. To ty dostales depresji ze strachu, ze jej urosna skrzydla i poleci sobie dalej, zostawiajac ciebie?
    Czyli to ona jest powodem twojej depresji, a nie to, ze masz ku temu genetyczne sklonnosci.
    Wobec tego, czy to jest klasyczna depresja?
    To sa chyba raczej kompleksy i strach przed odrzuceniem.
    Trzeba by zapytac specjalisty.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zobaczycie sie na Swieta?
    Czy juz wiesz gdzie ona w ogole jest?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz pewnie jest w domu rodzinnym... i nie, nie zobaczymy się niestety... :( :( :( nie mam odwagi, by pojechać do niej... i ona z pewnością sobie tego nie życzy.

      Usuń
    2. Czyli nadal uparcie nie daje ci zadnych nadziei? Hmmm...
      A kiedy ona ma ta obrone doktoratu?
      Pewnie sie wybierzesz?

      Usuń
  10. Hej Rycerzu. A ja się bardzo cieszę, że jesteś coraz bardziej świadomy swojego obecnego stanu. I cieszę się, że robisz dla siebie tyle ile dajesz radę. Teraz nie możesz dostrzec jaki jesteś silny. A ja to widzę patrząc z boku. Działasz, próbujesz, szukasz...Mocno trzymam kciuki. I cały czas jestem tuż obok jakby co

    OdpowiedzUsuń
  11. Rycerzu, w miare spokojnych Swiat Ci zycze! Glowa do gory, bedzie dobrze. Nadzieja umiera ostatnia.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń