niedziela, 12 marca 2017

*12.03.2017 tak chciałbym...




Tęsknię za czasem, gdy chodziliśmy za rękę. Tęsknię za chwilami, gdy oglądaliśmy film na laptopie, na ciasnym, skrzypiącym niemiłosiernie łóżku które tak dużo pamiętało..
Brakuje mi szurania po podłodze Jej przydługich spodni dresowych jak krząta się po domu. Oddałbym wszystko, co mam, by znów móc oglądać ją gdy śpi… by znów nocą, nad jeziorem, rzucać przez ramię monety z pomostu na szczęście (magiczne zdarzenie – były 2 monety i odgłos trzech plusków). Duszę oddałbym diabłu za jeszcze jedną wycieczkę rowerową… (kiedy rower przestał być frajdą?).

Był czas, gdy ze łzami w oczach słuchaliśmy piosenki…A może tylko ja miałem te łzy?
.
Dla mnie już zawsze będzie nasza. Kiedyś myślałem, że to będzie dobra piosenka na nasz pierwszy taniec… Weselny taniec… 

"To miejsce dla Ciebie,
Które przynosi nam czas
Wciąż daję Ci wolność
Kochasz kolejny raz
Na swoim niebie,
Które tak chciałbym Ci dać
Zabierz mnie proszę
Tam gdzie nie kończy się świat..."

Nie lubię niedzieli. 

.

5 komentarzy:

  1. Prosba wyrazna ;)

    A to nasza: https://youtu.be/COiIC3A0ROM

    Nie lubie weekendow. Jutro poniedzialek. Hurrra!

    OdpowiedzUsuń
  2. eee... nasza ładniejsza (obiktywizm: 0/10).

    OdpowiedzUsuń
  3. Hehe... Ale nasza opisuje dokladniej i dosadniej. Chcesz sie bic? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak chcę się bić. O Nią... pokonałbym każdego, choć, Jak twierdzi moja Miłość, mam chude ramiona.

      Usuń
  4. Wiem, ja tez. A D by powiedzial, ze przeciwnik ma pozamiatane. Determinacja nie pozwoli odpuscic.

    OdpowiedzUsuń